Pan Soczewka w puszczy - Jan Brzechwa
Ilustracje: Jan Marcin Szancer
Każdy, jak wiemy, nad czymś się trudzi I jakiś zawód ma każdy z ludzi. Znamy ich tyle, że bierze strach aż: Jest więc lakiernik, górnik i blacharz, Lekarz, listonosz i maszynista, Zdun, no i strażak, rzecz oczywista, Lotnik, agronom, stolarz, mierniczy, Jest i buchalter, co ciągle liczy, Jest i ogrodnik, co sadzi drzewka, Krawiec i fryzjer. A pan Soczewka, Chociaż zawodem żadnym nie gardzi, Jednak swój własny kocha najbardziej.
Jest on filmowym operatorem, Spójrzcie na niego, rano, wieczorem, O każdej porze z wielkim przejęciem Robi bez przerwy zdjęcie za zdjęciem, Kręci, filmuje, wszystko co da się; Te jego filmy po pewnym czasie Każdy z nas może obejrzeć w kinie. Ach, pan Soczewka z tych filmów słynie. To nie zabawki, to nie przelewki, Nikt nie prześcignie pana Soczewki.(...)
Tygrysy, lamparty, pumy, lwy, krokodyle, żyrafy, słonie i wiele, wiele innych to zwierzęta, które staną na drodze pana Soczewki, próbującego nakręcić o nich film w afrykańskiej dżungli w Kongo. Czy to nowe zadanie będzie w stanie wykonać kochający swój zawód operator filmowy, pan Soczewka?
32 str., oprawa miękka, format 162x235 Stan: b.dobry (-) delikatne obtarcia i przybrudzenia okładki Wyd.: Wydawnictwa Alfa, 1986 ISBN: 83-7001-043-1 |